czwartek, 30 kwietnia 2015

Na szparagi nadszedł czas!

W końcu nadszedł ten dzień, a konkretnie sezon, na który z utęsknieniem wyczekiwałam, mianowicie sezon na szparagi!! 
Muszę przyznać, że okres wiosny i lata (pomijając piękną pogodę i możliwość spędzania większej ilości wolnego czasu na świeżym powietrzu) uwielbiam właśnie za sezon warzywno-owocowy. Właśnie teraz te produkty zaczynają mieć swój prawdziwy i cudowny smak!

Będąc wczoraj na szybkich zakupach na sklepowej półce dostrzegłam zielone szparagi. W jednym momencie zmieniłam swoje plany obiadowe. Postanowiłam bez wahania - BĘDĄ SZPARAGI!! I rzuciłam się na nie jak wygłodniały szczeniak :).

Ze względu na przygotowanie, smak i wartości odżywcze zawsze wybieram zielone. Białe są trudniejsze w przyrządzeniu, mają grubszą skórkę, którą trzeba obierać (i przez to pozbawia się je największej ilości witamin i minerałów). Jest jeszcze ponoć odmiana fioletowa, ale nigdzie się z nimi do tej pory nie spotkałam (chyba w ogóle nie docierają do Polski).

Dlaczego się tak zachwycam tymi "zielonymi badylami"? Poza smakiem, który mi osobiście bardzo odpowiada są one prawdziwą skarbnicą witamin i minerałów. Zawierają między innymi: 
- wapń, fosfor, potas, cynk, magnez, sód, żelazo, selen (tak ważne dla prawidłowego funkcjonowania i budowy naszego organizmu),
- kwas foliowy, istotny dla prawidłowego rozwoju płodu u kobiet w ciąży (rozwój cewy nerwowej, z której formułuje się rdzeń kręgowy i mózgowie), 
- witaminy C i E, oraz B1, B2, K i beta - karoten, wpływające na odporność, kondycję kości, zębów, skóry, włosów, naczyń krwionośnych, 
- błonnik, ułatwiający pracę układu pokarmowego, zmniejsza wchłanianie cholesterolu i trójglicerydów, obniża ciśnienie krwi i pełni rolę probiotyczną,
- asparaginę, która odpowiada za odpowiednie nawodnienie organizmu i wspomaga pracę nerek,
- inulinę, naturalny prebiotyk,
- glutation i rutynę, przeciwutleniacze, które są niezbędne w walce z wolnymi rodnikami.

Szparagi są niskokaloryczne - w 100g mamy tylko 18kcal. Co ważne, są świetną propozycją dla sportowców ze względu na sporą zawartość białka, a więc są również sycące. Dodatkowo (co ciekawe) należą do grupy afrodyzjaków :) - czyli na romantyczną kolację nadają się wyśmienicie.

Szparagi można polecić każdemu jednak z pewnymi wyjątkami. Należą do nich osoby cierpiące na dnę moczanową i kamienie nerkowe (przez puryny, które mogą powodować gromadzenie się kwasu moczowego). 
Osobom mającym problem z perystaltyką jelit mogą przysporzyć popularnych problemów gastrycznych w formie wzdęć. Nie oznacza to jednak, że są one ciężkostrawne - wręcz przeciwnie - szparagi należą do lekkostrawnych produktów.

Szparagi mają również niską zawartość kwasu salicylanowego, dlatego są świetnym uzupełnieniem diety ograniczającej ich spożycie.

Najczęściej przygotowuję je na parze lub gotuję w lekko osolonej wodzie. Wg mnie są świetnym dodatkiem do wszelkiego rodzaju mięs bądź jako danie główne (z czym mój Królewiec pewnie się nie zgodzi). Najczęściej jednak robię je w tarcie (z dodatkiem pomidorków koktajlowych i szyneczką parmeńską tworzą wspaniałą kombinację smakową). 

Szczerze zachęcam do włączenia szparagów do swojej codziennej diety. Naprawdę WARTO!

PS. A wy jakie macie ulubione dania ze szparagami? 

17 komentarzy:

  1. świetny blog :) zapraszam do mnie : http://silownia-swiatynia.blogspot.com . POZDRAWIAM ! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam szparagi, tylko ubolewam nad tym , że są takie drogie :/ Ja lubię omlety :) Albo zawinięte w szynką parmeńską, czyli klasyke:)
    Pozdrawiam,
    http://fit-healthylife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, w tej wersji są przepyszne! Szparagi już widziałam 2 miesiące temu, ale cena przyprawiała mnie o szybsze bicie serca, teraz są już ponad 2 razy tańsze więc można powolutku rozpocząć "żniwa" sklepowe :D.

      Usuń
  3. W życiu nie jadłam szparagów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam spróbować :) ! Nie mają intensywnego smaku, więc fajnie można je łączyć z innymi produktami i przyrządzać na różne sposoby.

      Usuń
  4. O zobacz a ja wlasnie szukam czego do urozmaicenie diety mojego dziecka. Ma niedobor zelaza wiec szparagi beda odpowiednie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie mają zbyt dużo żelaza, ale zawsze to coś.
      Polecam parowanie produktów z żelazem z produktami zawierającymi witaminę C (ja np. w tarcie łączę szparagi z czerwoną papryką, wiele przepisów na szparagi jest też z sosem na bazie soku z cytryny), gwarantuje ona bardzo dobrą wchłanialność żelaza.
      Ps. Widziałam też świetne "obrazki" jedzeniowe dla dzieci z wykorzystaniem szparagów, aż sama "wyczyściłabym" taki talerz :).

      Usuń
  5. Szparagi są bardzo zdrowe, ale nigdy ich nie jadłam :) Czas to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wstyd się przyznać ale jadłam tylko takie ze słoika :( W tym sezonie nadrobię :D Choć kiepska ze mnie kucharka i ciekawe czy uda mi się je dobrze przygotować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaczęłam je jeść dopiero 2 lata temu. Na pewno nie ma powodu do wstydu :D. Polecam zielone - dużo łatwiejsze w przygotowaniu. Do białych nie podchodzę właśnie dlatego, że mogłabym nie podołać kulinarnie :).
      Udanych eksperymentów życzę! Na pewno Ci się uda!

      Usuń
  7. Mieszkam w Niemczech i oni tutaj dopiero mają niezłą fazę na szparagi! Osobne budki, stoiska, w restauracjach wszystko sezonowo-szpraragowo. Ja niestety ich nie lubię, chociaż staram się przekonać. Mam nadzieję, że kiedyś się uda. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow świetna sprawa, w Polsce powolutku przekonujemy się do zdrowych "zielonych" :), ale to jeszcze i tak za mało.
      Może uda Ci się znaleźć takie połączenie albo sposób przyrządzenia szparagów, który Ci zasmakuje. Chociaż przecież nie każdy musi lubić szparagi bo akurat jest na nie moda albo że są zdrowe. Mi nie pasuje smak brukselki i nic nie jestem w stanie zrobić aby się do nich przekonać :).

      Usuń
  8. wstyd się przyznać, ale nigdy nie jadłam :O ale już postanowione - w tym tygodniu kupuję i próbuję! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja uwielbiam jeść szparagi zapiekane w piekarniku z bakłażanem i cukinią, do tego łosoś/indyk mocno przyprawione, do tego suszone pomidory i sos serowy, mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze nie jadłam, a chętnie bym skosztowała :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...