piątek, 6 lutego 2015

Woda z cytryną, mój mały rytuał.

Moja przygoda ze szklanką ciepłej wody z cytryną zaczęła się całkiem niedawno, pomimo tego, iż wieści o magicznym wpływie tego napoju znane mi były już od kilku lat. W końcu postanowiłam wypróbować go na sobie. Piję rano na czczo i wieczorem tuż przed spaniem szklankę wody z wyciśniętym sokiem z połówki cytryny i dodatkiem jej miąższu. Póki co ciężko mi powiedzieć czy coś zbawiennego odbywa się w moim organizmie. Czy rzeczywiście moja wątroba z radości z nowych "porządków" jest bardziej skora do roboty niż wcześniej i czy mój metabolizm hula tak aż miło. Tego mi jeszcze nie wiadomo, ale może czas pokaże.
Zdjęcie znalezione w witrynie google.

Nigdy nie byłam przekonana do "mody" picia wody z cytryną od razu po przebudzeniu, ponieważ od zawsze słyszałam, że w głównej mierze napój ten był polecany osobom odchudzającym się...a ja do takowych nie należę. Raz w życiu ogarnięta modą chciałam spróbować jednej z popularnych diet. Zapoznałam się z teorią, zakupiłam książkę oraz produkty na kilka dni  i...moja przygoda z trendy dietą zakończyła się po 6 godzinach jej stosowania. Całkiem sporo jak na mój gust. Od tej pory wyznaję zasadę - żadnych diet, po prostu racjonalne i mądre odżywianie jest kluczem do sukcesu.

CYTRYNA

Wracając do wody z cytryną :), co mnie w końcu przekonało? Zainteresowałam się tym "fenomenem" i po dogłębnych poszukiwaniach wszelkich informacji na ten temat, doszłam do wniosku, że nie tylko osoby na diecie powinny pić ten napój. 

Zdjęcie znalezione w witrynie google.
Ale od początku, może zacznijmy od tego co zawiera taka cytryna:
Poza niską zawartością kaloryczną oraz zaskakująco niskim poziomem kwasu askorbinowego (witaminy C), w porównaniu do powszechnie panującego przekonania, cytryna jest dobrym źródłem beta-karotenów, witamin z grupy B, E oraz zawiera sporą ilość potasu. Poza tym zawiera szereg mikro i makroelementów takich jak sód, magnez, wapń, żelazo, fosfor i jod.

Odnosząc się do głosów podważających właściwości odchudzających cytryny przyznać trzeba, że nie powoduje ona automatycznego spalania tłuszczu z naszego organizmu. Nie można jednak stwierdzić, że cytryna nie wspomaga odchudzanie. Może nie w dosłownym znaczeniu tego słowa, jednak na pewno wpływa na metabolizm i trawienie, poprzez zawarte w niej terpeny, które odpowiadają za wytwarzanie śliny. Jak wiadomo jest to pierwszy etap trawienia, ponieważ wytwarzanie śliny powoduje wzrost enzymów trawiennych w organizmie. Jednak co ważniejsze wpływa na produkcję żółci oraz oczyszcza naszą biedną wątrobę.

Ostatnio głośno jest również na temat ciągłych problemów wynikających z zakwaszenia organizmu (bólach głowy, apatii, przemęczeniu) i o ile smak cytryny jest kwaśny tak w rzeczywistości jest to produkt o odczynniku zasadowym, dzięki czemu pozytywnie wpływa na równowagę kwasowo-zasadową organizmu.

Do kolejnych plusów naszej cytrynki możemy zaliczyć jej bogatą zawartość flawonoidów, które przede wszystkim wpływają na poprawę układu krążenia poprzez poprawę elastyczności naczyń. W dodatku obniżają ilość złego cholesterolu (LDL) a co za tym idzie oddalają widmo rozwijającej się u nas miażdżycy.

Dzięki obecności potasu i przytoczonych flawonoidów skutecznie obniża ciśnienie krwi, a z kolei dzięki pektynom, terpenom i olejkom eterycznym zapobiega powstawaniu wrzodów żołądka. Poza tym cytryna znalazła szerokie zastosowanie w kosmetologii - poprawia jakość skóry, włosów, paznokci oraz w medycynie - leki, maści, syropy.

WITAMINA C

Okazuje się również, że cytryna, która jest wręcz namacalnym symbolem i wyobrażeniem największego źródła witaminy C, nawet nie należy do pierwszej dziesiątki produktów zawierających jej największą ilość. Mimo to posiada ona bardzo ważny dla tej witaminy składnik, a mianowicie rutynę, która zapobiega przed jej utratą z organizmu.

Zdjęcie z witryny www.oczymlekarze.pl
Ale ile tak na prawdę powinno się dostarczać swojemu organizmowi witaminy C każdego dnia? Zalecane dzienne spożycie na osobę wynosi od 70 mg (wg. Instytutu Żywności i Żywienia) do 200 mg.
Jeśli chodzi o zawartość tej witaminy to najbogatsze jej źródła to:
1) dzika róża 3000mg/100g
2) rokitnik 200-315mg/100g
3) czarna porzeczka 183 mg/ 100g
4) zielona pietruszka 178mg/100g
5) czerwona papryka 144mg/100g
6) chrzan 114mg/100g
7) brukselka 94mg/100g
8) papryka zielona 91mg/100g.
Cytryna zawiera jej ok 50mg/100g.

Co ciekawe warto łączyć produkty z zawartością witaminy C z produktami zawierającymi żelazo, szczególnie niehemowego (czyli pochodzenia roślinnego) oraz wapń, ponieważ ta witamina wspomaga wchłanianie tego mikro i makroelementu. Odwrotnym jednak przykładem jest łączenie produktów bogatych w omawianą witaminę z zielonym ogórkiem. Zawiera on askorbinazę, która niszczy witaminę C. Jest to właśnie powód, dla którego nie powinno się łączyć tak słynnej pary jaką jest ogórek i pomidor.

Od dziecka jesteśmy uczeni, że w razie przeziębienia czy grypy dobrze jest dostarczyć organizmowi witaminkę C. Niestety okazuje się, że w trakcie choroby przyjmowanie witaminy C nic nam nie pomoże, ani nie skróci czasu choroby, ani nie załagodzi objawów. Jedynie jej wcześniejsze i systematyczne przyjmowanie może nam pomóc skrócić czas trwania infekcji o ok 10%. Co ciekawe u osób intensywnie trenujących ten czas może zostać skrócony nawet o 50%. Daje do myślenia :).

Omawiana witamina jest rewelacyjnym antyoksydantem (o czym się na prawdę rzadko wspomina). Zwalcza ona wolne rodniki, czyli bierze udział w obronie naszego organizmu przed negatywnymi zmianami zachodzącymi na poziomie komórkowym (które mogą skutkować nawet rozwojem nowotworów). Dodatkowo bierze udział w gojeniu się ran i oparzeń, regulacji ciśnienia tętniczego, obniżania poziomu glukozy w przypadkach jego wysokiego stężenia oraz w utrzymaniu zdrowych dziąseł.

Dość pozytywną stroną przyjmowania witaminy C jest fakt, że bardzo ciężko ją przedawkować. Jest ona rozpuszczalna w wodzie, dlatego też w przypadku nadmiaru będzie usuwana z naszego organizmu poprzez mocz i pot. Mimo to zawsze istnieje ryzyko problemów żołądkowych oraz odkładania się kamieni nerkowych w przewodzie moczowym spowodowany nadmiarem minerałów (gdy dawka przekroczy 1000mg/dzień).

WYBÓR I PRZECHOWYWANIE

Jakie cytrynki należy wybierać, aby jakość i zawartość soku była najlepsza? Oczywiście najlepsze będę te, które nie mają zbyt grubej skóry (nie mają dużych pofałdowań). Najlepsze są te średniej wielkości. Dobrą cytrynę poznamy również po delikatnym zapachu na jej obu końcach. 

Co do przechowywania warto wiedzieć, że cytryna w temperaturze pokojowej każdego dnia traci ok 15% witaminy C, a dodawanie jej do gorącej herbaty powoduje całkowitą jej utratę. Przechowując cytryny pamiętajmy również, aby nie wkładać ich do metalowych czy aluminiowych pojemników. Metale mimo wszystko przedostają się do jedzenia i skutecznie zabijają witaminę C.

Dużym echem rozeszła się wiadomość o niebezpiecznym połączeniu herbaty z sokiem cytryny, w wyniku którego z bezpiecznej formy aluminium zawartego w herbacie wytwarza się cytrynian glinu (forma przyswajalna) oskarżany o powodowanie alzheimera. Problem znika całkowicie, gdy przed dodaniem cytryny usuniemy z naparu liście bądź torebkę z herbatą. Warto też odczekać, aż temperatura naparu się obniży.

Jak widać plusów picia wody z cytryną oraz dostarczania witaminy C do naszego organizmu nie ma końca. Nie przytaczam więcej przykładów, a wierzcie mi - jest ich dużo, dużo więcej. Chciałam w skrócie nakreślić kilka powodów, które mogłyby Was przekonać do tego małego rytuału jakim jest picie tej magicznej mikstury. 

Jedynym minusem picia wody z cytryną, który sama odczułam to osłabienie płytki nazębnej. Każdy, a szczególnie osoby cierpiące na nadwrażliwość zębów (jak ja), powinny od razu po wypiciu wody z cytryną przemyć wodą usta (ale nie myć zębów szczoteczką ponieważ tym bardziej będziemy ścierać rozmiękczone przez kwasy szkliwo).

8 komentarzy:

  1. Wodę z cytryną mogę pic litrami <3 Mm...
    Zapraszam do mnie http://hopeinmusichim.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie to podstawa! codziennie rano i wieczorem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A zauważyłyście może jakieś zmiany od momentu regularnego picia wody z cytryną?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja dodaję jeszcze miód i odrobinę soli morskiej i stosuję jako izotonik. Wyrównuje poziom wody i elektrolitów, uzupełnienia witaminy i sole mineralne :)
    http://ankawirtualnakolezankafit.blogspot.com/2014/12/domowy-napoj-izotoniczny.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie zgodzę się, że przyjmowanie witaminy C, nie pomoże w leczeniu choroby ;) Proszę się zapoznać z badaniami klinicznymi nad witaminą C, a później pisać o niej rzetelnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi „Galu Anonimie”, co do rzetelności mojego postu (jak i innych) chciałam zaznaczyć, że nie powstają one jako plagiat pierwszego lepszego artykułu z pozmienianą kolejnością i wyrazami. Jestem osobą dociekliwą, moje posty powstają nawet przez kilka dni ponieważ zawsze doszukuję się potwierdzenia swoich opinii w różnych artykułach naukowych, publikacjach, rozporządzeniach i przede wszystkim badaniach. Ten post również oparłam o najnowsze badania z 2007 i 2010 roku oraz liczne publikacje (mogę je przytoczyć, ale jest ich tak wiele, że mój komentarz ciągnąłby się w nieskończoność).
      Nie jestem alfą i omegą, mogłam oczywiście coś przeoczyć, ale jeżeli swoje podejście opierasz na badaniach dr Klennera z lat 50tych to wybacz, ale mam prawo opowiedzieć się po jednej stronie . Skoro medycyna nie uznaje tych badań i teorii tym bardziej ja nie musze umieszczać tych wniosków w swoim poście. Co do najnowszej teorii leczenia przeziębienia, opierającej się na łączeniu witaminy C z cynkiem… zdecydowanie widać, że prym w tej parze wiedzie cynk.
      Jeżeli masz jakieś konkretne argumenty to zapraszam do dyskusji. Jestem głodna każdej wiedzy . Jednakże takie wypowiedzi – pod anonimem i sugerujące zapoznania się z tematem…nie mają dla mnie żadnej merytorycznej wartości.
      Ps. Co istotne, każdy ma prawo do własnych opinii i przekonań :).

      Usuń
  6. Wodę z cytryną pijemy codziennie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy specjalnie nie zagłębiałem się w ten temat, choc przyznam również słyszałem o takim napoju. Pierwsze moje doświadczenie bylo z plastrem cytryny i goryczą wywołaną przez skórkę. Teraz jednak, gdy wycisnąłem sok smakuje wybornie. Wprowadzam również ten rytuał.
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...